nie udawaj kogoś kim nie jesteś

Bądź autentyczny: Najważniejsze, abyś pozostał sobą i był autentyczny. Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś, tylko po to, aby zaimponować dziewczynie. Prawdziwość i szczerość są kluczowe w budowaniu trwałej relacji. Pierwsza randka z nowo poznaną dziewczyną to wyjątkowy moment pełen potencjału i możliwości.
- Za dużo gadasz - parsknęła. - Przecież nikt nie może wiedzieć. Popsujesz całą zabawę. Westchnęłam cicho. Ciekawe co takiego kupuje miliarderowi, który może sobie wszystko kupić. Z pewnością musi być wyjątkowe. - Nie dotykaj - syknęłam do bruneta, gdy chciał odkleić pajęczynę od ust.
Hej! Przepraszam, że tak późno. Postaram się publikować coś ciekawego troszkę częściej... Wiecie jak to jest, gdy każdy was krytykuje i mówi wam co macie robić? To jest straszne. Wiem, że jestem taka i taka. Nie zmieniajcie się. Każdy z was ma swój własny styl. Są ludzie, którzy cenią sobie was bardziej niż całą resztę. Na pewno w każdej szkole jest osoba z taką sytuacją. Nie śmiejcie się z niej...może być naprawdę ciekawym i sympatycznym człowiekiem. Podziwiam osoby, które nie zmieniają się na siłę, chociaż słyszą od innych te wszystkie złe rzeczy o sobie. Każdy powinien brać z nich przykład! Niech się ludzie śmieją, oby poczuli się lepiej...Bądźcie dumni z tego kim jesteście! Nie słuchajcie tego co mówią o was inni. Bądźcie szczęśliwi w swoim ciele. To lepsze niż czucie się nieswojo w swoim nowym przebraniu. Wierzę, że są osoby, które lubią was takimi jakimi jesteście. Wyjdźcie na zewnątrz i zatańczcie! A co? Niech świat zobaczy co macie w sobie :D KAŻDY MA SWÓJ STYL! I to jest w nas takie niesamowite...
Czyli w takim razie "udawanie kogoś, kim się nie jest" to przykładowo inne zachowanie przy kumplu, a inne przy pracodawcy? Przecież to oczywiste, że tak się wręcz powinno postępować. Kurama. Szczerze powiedziawszy nie miało to żadnego związku z moim pytaniem. Kurama.
zapytał(a) o 03:21 Co znaczy "udawać kogoś, kim się nie jest"? Widzę to co chwilę, słyszę to co chwilę, to się nawet unosi w powietrzu, w dodatku takie pełne fałszywości i wszystkiego złego. Przykładowa sytuacja: Ania twierdzi, że Krysia udaje kogoś, kim nie jest. 1) Czy Ania siedzi w głowie Krysi, skoro tak dobrze zna jej prawdziwą tożsamość?2) Dlaczego Ania narzuca coś Krysi?3) Czy Ania nie zdaje sobie sprawy z tego, że ludzie się zmieniają, a długo noszona maska staje się ludzką twarzą?4) Czy Ania nie ma manii prześladowczej?5) Dlaczego Ania miesza się w nieswoje sprawy (pomijam sytuacje, kiedy Krysia jest rozchwiana emocjonalnie, a Ania jest jej best fręc forewa)?6) Czy Ania w ten sposób nie zazdrości czegoś Krysi i nie próbuje jednocześnie nastawić grona przyjaciół przeciwko niej? Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 03:32 Ania jest genderem, a Krysia ma okres. blocked odpowiedział(a) o 03:34 1) Nie siedzi. Może wnioskuje po sprzecznościach w Można powiedzieć, że narzuca, ale wtedy każdą opinię na czyjś temat można nazwać narzucaniem Chyba że mowa o sytuacji aktualnej, gdzie Ania zarzuca Kasi niespójność albo :D5) Nie odbiega to od działania większości Być może. A może po prostu wyraża opinię. Albo nawet nie wyraża, tylko zachowuje dla siebie. blocked odpowiedział(a) o 04:38 mnie potrzebna jest wiedzą, aby zrozumieć fundamenty, potem możemy brać się za wykończenie zadan nie za sprawą pieniężną, a czystej chęci pomocy. :pp Trochę Czym jest człowiecza maska? Jak się za nią chować i czy w ogóle się opłaca? Maska to rodzaj obrony i ukrycia swego serca przed światem, gdyż nasze słabości okazały zamknięcie, stąd mamy zbyt wiele ukrytych słabości, w sobie pogrążonych, w tęsknocie, bólu, strachu, wstydu, omijając samotność i brak akceptacji do samego siebie, nie mówiąc już o otoczeniu. Tym jest maska. Zamknięciem się na własne i cudze serce. Jeśli ktoś chce zobaczyć uczucia drugiej strony, często skora jest pomoc, gdyż lepiej zająć się czyimś problemem niż swoim i tak było od zawsze i będzie zawsze. Maska obawia się w różnych formach, od chęci akceptacji, po przystosowanie zachowania i wszystkiego z otoczenia do swojej osoby, ruchów, gestów co szpeci własnemu zdrowiu do takiego stopnia, że zapomina o własnych potrzebach. O ile mi wiadomo potrzeby to jedyna rzecz, która kieruje w życiu, nadaje mu cen, daje energię na następny dzień. Taki jest efekt kamikadze dla osoby nieświadomej i cierpiącej w swoim bólu. Maska to nic innego jak ukryte chęci, ukryty ból, wstyd, kłamstwa i gra aktorska, a przyczyną nie jest wrogość do drugiej osoby. Klucz jest zacisniety i złamany. Nie łatwo zrobić z nim porządek i wyrobić nowy. Ta osoba często nie wie co robi, sama ucieka od bólu byle tylko nie myśleć o nim, sama nie jest świadoma swojego bólu. I Hmmmm. To chyba Co to oznacza mieć otwarte serce na świat? Oznacza to bycie dobrym człowiekiem z łagodnym tonem mowy, pełną świadomością swoich czynów, brakiem nałogów, życia w trosce i dzieleniu się z innymi swoim szczęściem. Jeśli chodzi o ten typ interpretacji, a jednomyślności, która okazałe błędne teorię, to człowiek potrafi być zbyt zaślepiony swoją głupotą, by moc zrozumieć, wybaczyć, albo przyznać się do bledu. Interpretacja, a gubiąc się w jednej myślach... Tutaj spotykają się tylko dwie drogi. Jest nią logika, a swera myśląca, która polega na rozumowaniem emocjonalnym człowieka. Mógłbym porównać to do bycia fajnym i dobrym. Jeśli osoba spojrzy przez pryzmat swojego serca, bycia dobrym albo i nawet religijności, chociaż na chwile może zrozumieć coś co przez tyle czasu było dla niego Teraz twoje pytania. Nie będę szukał przyczyn, a postaram się dodać dużo sensu, by jakoś poradzić sobie z problemem, który zajmuje poważny etap w życiu, który nazywa się dojrzewanie, niekiedy nie wszyscy to przeszli. Warto nadrobić Pies szczeka ze Otoczenie skażone. Lud idzie za głosem ludu, więc nie można nawet na to patrzec, a co dopiero To co nie jest dla ciebie fajne, nie jest wcale fajne, a nawet Szanuj rodzinę i dbaj o bliskich, tak będziesz plusowac w codziennym życiu, tak ktoś będzie dbał o ciebie i wszystko podaży jednym Uzależnienia to efekt jednostajny. To nie zniknie, jedynie ty możesz to zmienić. Szlifuj słowo nie, na to czego nie chcesz lub nie Pamiętaj nie można patrzec wstecz, kiedy idziesz w przód. Tyczy się to Siła leży w tym co robimy na codzień. Z każdym dniem jesteśmy silniejsi, a koło zaciska się ku idealizmowi nawet podczas sprzątania pokoju. Warto pamiętać, że siła leży w samej pasji i chęci rozwijania jej, a nie w jej użyciu do niewiadomo czego co odbiera chęci do dalszej pasji. Tu wszystko się Życie to masa zakrętów i nie wyjaśnionych spraw. Warto wyciągnąć z nich lekcję i znaleźć własne potrzeby, pfff. Samo zycie się o nie zabiega i dąży ku swemu zdaniu i zagłębieniu zasad. Polecam zacząć pisać pamiętnik. Kiedyś wszystkie problemy spotykają się, a siła tkwi w metodzie zwalczania, dystansu, czasem braku emocji co do nich i wielkich potrzeb do własnych celów. Gdy ktoś praktykuje, widzi to na codzień. Teraz wszystko jest nadzieję, że okazałem szarą prawdę, a ona powinna wpłynąć na twoje nowe spojrzenie i interpretację do rzeczy niezrozumiałych. Szukaj głębiej, a na pewno znajdziesz, polecam czytać alegorią, a i jeszcze jedno. Dalej walczę. Wstań kiedy wszystko, pozdrawiam. Powodzenia. blocked odpowiedział(a) o 04:21 1) Nie, nie siedzi, ale może posiada super moce niczym Wróżbita Maciej i wie, że coś tu się nie Nie wspomniałaś o tym, że Ania podzieliła się z Krysią swoimi przepuszczeniami. Istnieje więc możliwość, że zachowała to dla Może i zdaje, ale z niewiadomych przyczyn ma problem z tymi Pewnie ma, jak wszystkie Anie. 5) Bo wszyscy inni tak robią. Po co mieszać się tylko i wyłącznie swoje sprawy, skoro można mieszać się w sprawy innych + swoje. BONUS! 6) Fakt, iż Ania ma Krysię za fałszywego gniota, wcale nie oznacza, że czegoś jej zazdrości. Może zwyczajnie skojarzyła pewne fakty, dzięki którym wyciągnęła wnioski. To czy są to pochopne wnioski czy też nie, to już inna bajka. blocked odpowiedział(a) o 06:41 nie musi siedzieć w głowie Krysi żeby wiedzieć że udaje, wystarczy że pozna jej zachowanie zarówno w tłumie jak i sam na sam. ja sama po sobie wiem iż często mówię ludziom że udają kim tak na prawdę są bo to widać gołym okiem kiedy ktoś na siłę robi coś czego tak na prawdę nie chce i mu to się nie podoba żeby tylko się do pewnej grupy czy zaimponować drugiemu człowiekowi. Miałam w ogólniaku koleżankę, skromną prostą dziewczynę z wioski, nigdy nie paliła, alkohol może raz miała w ustach bo go nie lubiła zwyczajnie, narkotyków na oczy nie widziała. zakochała się w takim dresie i w tydzień zmieniła się nie do poznania. jej wcale ten styl się nie podobał ale udawała taką wyluzowaną dziewczynę która ma wszystko gdzieś żeby mu zaimponować. po kilkunastu latach znajomości i przyjaźni na prawdę widać takie coś a wcale w jej głowie nie nic Krysi nie zrzuca tylko przedstawia jej własne obserwacje które jej zdaniem są słuszne, czasami na prawdę potrzebujemy takiego wiadra zimnej wody na głowę kiedy robimy jakąś totalną niewybaczalną głupotę. ona wcale jej nie powiedziała że ma czegoś nie robić, nic jej nie nakazała a jedynie przedstawiła swoje stanowisko co jest znaczną różnicą od jakiegoś ludzie się zmieniają, a raczej zmieniają maski żeby tylko jakoś przez to życie przebrnąć ale jak już mówiłam ona jej niczego nie nakazuje, nie zmusza do zmiany swojego postępowania tylko przedstawia jej swoją własną osobistą diagnozę dotyczącą jej aktualnego absolutnie, radzę zagłębić się w temat czym jest mania prześladowcza, portali psychologicznych jest mnóstwo. 5. Ania miesza się w nieswoje sprawy bo chce jak widać uświadomić coś przyjaciółce, widzi że dzieje się z nią coś złego i to jest najzwyklejszy ludzki odruch że po prostu tak się robi. Jako dobra przyjaciółka chce ją uchronić przed jakimiś negatywnymi skutkami jej postępowania które mogą być dla niej ciężkim doświadczeniem zważając na to że już ma problemy z własną osobowością (problemy na tle emocjonalnym) zdaniem niczego jej nie zazdrości, jedynie martwi się o przyjaciółkę i tyle. Jak już wielokrotnie powtarzałam ona jej niczego nie narzuca, nie każde zmieniać swojego zachowania, nie stawia jej żadnego ultimatum "albo to albo to" nie grozi jej, nie potępia a jedynie przedstawia własne zdanie które każdy może mieć o drugim człowieku. Ania stoi cały czas w miejscu, nie kreuje siebie, więc każdą zmianę w innych zalicza do pozerstwa i wyśmiewa ją. najlepsze, że prawdopodobnie sama jest pozerką, ale tego nie dostrzega- może warto jej więc przypomnieć sytuację, w której udawała kogoś kim nie jest, żeby się przypodobać innym, to może zrozumie, że ktoś się zmienia, bo chce się przypodobać sobie. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Ty jesteś normalną osobą, a jeżeli będziesz udawała kogoś innego i znajdziesz sztucznych przyjaciół nie odnajdziesz się pośród nich. Pamiętaj każda nawet najlepsza przyjaciółka kiedyś cię wyda, no cóż taki świat
Po dziesięciu minutach przed moimi oczami stanęło czarne auto , z którego po chwili wyszedł mój brat z uśmiechem na twarzy. Szybko do mnie podszedł i objął, po czym podniósł do góry i obrócił się ze mną wokół własnej osi. —Nawet nie wiesz jak się stęskniłem za Tobą. — Powiedział po czym zaczął kontynuować swoją wypowiedź.— Wreszcie będziesz mogła poznać mój świat i spędzić ze mną trochę czasu. — odrzekł po czym uśmiechnął się do mnie. — Dobra wsiadaj do samochodu i jedziemy do mojego królestwa. — Szybki podszedł do pojazdu, po czym otworzył mi drzwi do samochodu i ręką pokazał abym wsiadła do środka. Usiadłam na przednim siedzeniu , a mój brat wziął moją walizkę, otworzył bagażnik i włożył ją. Następnie usiadł za kierownicą, odpalił silnik i ruszył. Nie znałam tego miasta dlatego podczas podróży, oglądałam widoki zza okna. Podziwiając piękne budowle, szczęśliwych ludzi przechadzających się uliczkami, lecz z tej czynności wybił mnie głos Agusa. — Opowiadaj jak zareagował Flavio na wiadomość, że się wyprowadzasz do mnie. — Powiedział a ja westchnęłam i po chwili zaczęłam opowiadać. — Bardzo się bałam jego reakcji, ale poszło bardzo dobrze. — Mówiłam z bananem na twarzy od ucha do ucha, po czym zaczęłam kontynuować. — Zareagował pozytywnie — Powiedziałam po czym zwróciłam wzrok Agusa.— Uwierz byłam w takim samym szoku co ty aktualnie. — Powiedziałam po czym zaczęłam się śmiać, a Agus zrobił to samo. Podczas drogi cały czas się śmialiśmy i rozmowialiśmy. Po piętnastu minutach byliśmy już pod jego domem. Agus mieszka w wysokim i ogromnym wieżowcu. Kiedy wysiedliśmy z samochodu, mój brat wyjął walizkę z bagażnika , a potem zaczął kierować w stronę dużego budynku, więc postanowiłam iść za nim. Kiedy byliśmy przy wejściu, Agus wpisał jakiś pin dzięki któremu drzwi otworzyły się i przypominało mi się takie zdanie, które przypomina aktualną sytuację "sezamie otwórz się" . Gdy weszliśmy do środka zauważyłam bardzo długie schody, po których mój brat już wchodził. Były one koloru szarego. Zaczęłam iść tuż za nim, gdy nagle doszliśmy do drzwi. Agus zatrzymał się przed nimi, sięgnął ręką do kieszeni i wyjął klucze, dzięki którym po chwili ogromne drzwi otworzyły się. Gdy weszłam do mieszkania zabrakło mi powietrza, było ślicznie, nie pomyślałabym, że to jest dom Agusa. Zaczęłam rozglądać się po całym mieszkaniu było piękne. Kiedy podeszłam do wielkiego okna zobaczyłam prawie całe miasto, ten widok był nie do opisania. Po chwili obróciłam się i zobaczyłam Agusa, który położył klucze na blacie. Kuchnia była połączona z salonem wyglądało to fantastycznie. Mój brat włożył dłonie do kieszeni i oparł się o ścianę cały czas spoglądając na mnie. — I jak może być? — powiedział, po czym się uśmiechnął. — Jest cudnie, to zaszczyt tutaj mieszkać. — Odpowiedziałam , z uśmiechem na twarzy spoglądając raz na Agusa, a czasem na całe jego królestwo. — Super, że Ci się podoba. Chcesz coś zjeść czy napić się? — Spytał podchodząc do lodówki, którą następnie otworzył. — Sok pomarańczowy poproszę — odrzekłam. — Okej — powiedział po czym z lodówki wyjął sok, a następnie podchodząc do wiszącej, szarej szafki i wyjmując szklankę do której nalał sok. Wziął naczynie i zaczął powoli iść w moim kierunku. — Proszę — podał mi szklankę , przy czym się uśmiechnął, odwzajemniłam ten gest i wzięłam szklankę, i dopowiedziałam ciche "dzięki". Po jakimś czasie Agus pokazał mi szybko mój pokój bo musiał pilnie wyjść, a ja w tym czasie składałam swoje ubrania i zaczęłam układać je w szafie. Była dwudziesta druga, a ja usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu. Zeszłam na dół i zobaczyłam mojego brata, który był pijany. Cicho westchnęłam i podeszłam do Agusa. —To naprawdę musiała być ważna sprawa do ogarnięcia. — powiedzialam po czym chłopak zaczął powoli iść a moim kierunku. — Ejj... tylko tlosecke wypiłem ... naprawdee.. — Wybełkotał po czym zaczął się śmiać. Jezu co z niego za człowiek. — Ehhh... dobra idź połóż się spać. — spojrzałam na Agusa, który ledwo stał na nogach, prawie potykając się o nie. Gdy mój brat już szedł do pokoju potknął się o dywan, a ja nie mogłam wytrzymać i wybuchłam śmiechem. Leżał na podłodze i zaczął coś bełgotać pod nosem. — Kurwa, kto go tutaj położył. — powiedział wstając i otrzepywać się z niewidzialnego kurzu, po czym obrócił się w moją stronę i pomachał palcem. — Nie śmiej się, bo obiecuję, że dopadnie Cię kara za wyśmiewanie się ze starszego brata. —.Odrzekł wpatrując mi się głęboko w oczy, ale ja nie przestawałam — Ja tylko ostrzegam. — dokończył swoją wypowiedź. — Agus ja Ciebie nie rozumiem, jak jestem smutna to robisz wszystko żeby mnie rozbawić, a jak się śmieje to znowu Cię to denerwuje. Zdecyduj sie wreszcie. — Powiedziałam po czym go wyminęłam i zaczęłam iść po schodach, lecz po chwili się obróciłam i dopowiedziałam —Dobranoc braciszku. — dopowiedziałam po czym pomachałam mu ręką i poszłam do pokoju. Po umyciu się i przebraniu w piżamę położyłam się wygodnie na łóżku i wzięłam telefon z nocnej szafki, na której leżał. Włączyłam go guzikiem po czym zobaczyłam kilka nieodebrnaych połączeń od Flavio. Szybko weszłam w kontakty i wybrałam numer mojego przyjaciela. Po kilku sygnałach usłyszałam głos mojego kumpla. — Hej Karolita. — powiedział po czym od razu się odezwalam. — Część Flavio. Przepraszam, że nie odbierałam, ale wiesz chciałam też spędzić trochę czasu z Agusem, a potem się rozpakować i wiesz czas sam tak szybko minął, że nie wiem kiedy. — próbowałam się wytłumaczyć. — Spoko rozumiem, jak Ci minął pierwszy dzień w Buenos Aires? — zapytał. — Dobrze trochę czasu spędziłam z Agusem rozmowach i śmiechu, obejrzałam trochę jego mieszkanie i potem tylko siedziałam w pokoju, bo musiałam sie rozpakować. — odrzekłam po czym cicho westchnęłam . — Okej, dobra kończę już bo jest późno, a jutro muszę iść do pracy . Ty też powinnaś się wyspać, dobrze by Ci to zrobiło bo zawsze jak rano wysyłasz snapa to wyglądasz jak zombi. — Po swojej wypowiedź wybuchnął głośnym śmiechem. — Wiesz co? Powiem Ci tak długo to ty nie pożyjesz — stwierdziłam po czym, również wybuchłam śmiechem.—Dobra do usłyszenia kumplu — powiedzialam po czym kliknęłam czerwoną słuchawkę. Ja wyglądam jak zombi? To on rano zawsze wygląda jak siedem nieszczęść. Ułożyłam się wygodnie na łóżku, zamknęłam swoje zmęczone oczy i po chwili odpłynęłam do innej krainy. Już nie mogę doczekać się kolejnego dnia i przygód, które na mnie tutaj czekają. Właśnie teraz mogę powiedzieć, że niespodziewałabym się, że uwolnię się od moich zaborczych rodziców, lecz teraz wiem, że nadzieja umiera ostatnia. Cześć wszystkim dzisiaj przechodzę do Was z kolejnym rozdziałem naszej opowieści. Już niedługo odbędzie się pierwsze spotkanie naszych głównych bohaterów. Miłego dnia! 😘 Słów- 1048 Trzeci rozdział - 30 grudnia
Bądź swoją autentyczną osobą: Nie udawaj, że jesteś kimś, kim nie jesteś, aby komuś się spodobać. Prawdziwa miłość opiera się na akceptacji i szacunku dla drugiej osoby takiej, jaka jest. Bądź sobą i daj sobie szansę na znalezienie kogoś, kto pokocha cię naprawdę.
W życiu spotkamy wiele osób zawistnych. Nie wiadomo czemu będą chcieli nam zaszkodzić, gdyż nam się udaje, a im nie. Jeśli masz ochotę komuś dokuczyć, pamiętaj, że prędzej czy później obróci się to przeciwko Tobie. Jeśli chcesz się obronić przed zawiścią tego świata, zmylaj swojego przeciwnika chociażby techniką grayman Snajper w biznesie jak grayman Podobnie jak snajper, który nie chce, zostać namierzony, musisz się maskować w biznesie. Zawodowy strzelec, by nie dać poznać skąd padł strzał, generuje dym ze spalanego prochu parę metrów od miejsca ukrycia. Wtedy strzał nieprzyjaciela omija jego, a wpada w nicość. Podobnie jest z biznesem. Jak mawiał Sun Tzu jeśli wypowiesz, że wykonasz ruch, nie wykonuj go, wykonuj tylko ruchy, których nie spodziewa się konkurencja Zdziwienie na twarzach wrogów Nie raz widziałem zdziwienie na obliczach osób, które były mi nie przychylne. Mojej twarzy raczej nie znasz. Jak widzisz mój blog nie jest opatrzony moją facjatą, gdyż piszę prawdę i to może niektórym się nie podobać. Poza tym mój wizerunek to moja sprawa prywatna – nie na sprzedaż. Kto wie, być może kiedyś wykorzystam swój wizerunek do jakiegoś celu. Już raz wyszedłem na scenę i spowodowałem nie małe zaskoczenie. Technika ukrywania swojego prawdziwego ja pozwala trzymać wroga w uśpieniu. Każde odgrażanie się powoduje wystrzał adrenaliny u wroga i zaczyna on działać. Pozwól wrogom i konkurencji myśleć, że wygrali. Zaskocz ich swoimi działaniami z ukrycia i efektem swoich działań Konkurencja w szoku dzięki grayman Nie raz udawało mi się rywali zaskoczyć. Nie znali moich ruchów. Kobiety zawsze przyciągała moja tajemniczość oraz skromność połączona z pewnością siebie. Nieprzenikniony umysł napędzał moje działania sekretne. Nie były one nielegalne, były skryte. Nie raz też widziałem osoby, które kłamały na temat tego czym się zajmowały. Ja zawsze mówiłem prawdę, nie podawałem szczegółów. Lepiej w życiu nie kłamać. Lepiej mówić ogólnikami. Bądź graymanem Jeśli jesteś silny udawaj słabego W dzisiejszych czasach większość ludzi lansuje się na lepszych niż są. Dlatego Ty jeśli chcesz zastosować technikę grayman czyli szary człowiek, musisz robić na odwrót. Znam osoby, które mając spore pieniądze ubierały się jak żebracy. Nawet chwalili się, że po te ciuchy jeździli do Paryża do specjalnego projektanta mody, by móc kupić za 1000 euro ubrania dobrej jakości, jednak pozycjonujące człowieka jako ulicznika. Myślę, że sobie robili jaja z tym projektantem. Jednak wiele osób udaje osoby mniej zamożne niż są. Nie potrzebuję oni poklasku. Ich pewność siebie jest w nich, nie potrzebują aprobaty innych. Już na pewno nie poprzez rzeczy materialne. Są to osoby uduchowione i dobrze wykształcone. Spójrz na Dalajlame. Czy on chodzi w złocie? Najlepiej ubrane w UE chodzą polskie sprzątaczki Nie chodzi tu o strach przed nie wiadomo czym. Zwyczajnie dla osób mądrych wstyd jest się ubierać jak pracownik fizyczny. A Ci jak pisałem lubią się lansować na kogoś kim nie są. Ja aktualnie mam np czapkę Calvin Klein, ale tego typu ubranie traktuje jak mundurek – wyłącznie zakładam go gdy jadę na podryw. Tak poznaje kobiety z klasy średniej ;-). Wybaczcie szczerość, ale kobiety dobrze wykształcone raczej ubierają się w tanie sweterki, również by odróżniać się od tych kobiet wystrojonych jak… królowe diskopolo Metody unikania wzroku Jak napisałem ubiór to pierwszy czynnik zmylania innych. Możemy się lansować i ubierać jak maharadża, albo ubierać się skromnie i pozostawać poza widokiem ludzi i konkurencji. Zazwyczaj osoby bez sukcesów, chcą błysnąć, osoby z dorobkiem, wolą się nie afiszowaćMożemy opowiadać, że zajmujemy się naprawą telewizorów, kiedy tak na prawdę telewizory sprowadzamy z ChinJest wiele technik zmylania naszych wrogów. Jednak jak pisałem nie warto każdego traktować jak wroga i należy szukać sprzymierzeńców Kiedy nie warto stosować tej techniki Zdarza się jednak, że nie warto jej stosować. Szczególnie kiedy aparat Państwa lub instytucje zaufania publicznego zaczynają Cię skubać. Wtedy należy postarać stać się kimś znanym, chociażby w środowisku lokalnym. Jeśli jesteśmy znani z tego, że jesteśmy dobrymi ludźmi, również jest to bardzo dobra technika obronna. Dla obrony przed instytucjami nawet bardzo, gdyż media zawsze mogą nam pomóc w razie problemów, w końcu jesteśmy znani. Wtedy też należy się ubierać porządnie, umieć się zachować w towarzystwie, mieć dobrą sławę Unikanie luksusu – trening psychiki Zawsze po dobrym okresie, przychodzi gorszy. Przez to jeśli będziesz żył skromnie, nie spotka Cię nieprzyjemny wstrząs psychiczny. Wiele osób, gdy traci swoje majątki, popełnia samobójstwa. Głownie ze względu na to, że nie daje rady wrócić do normalności ze swego hulaszczego życia. Jeśli będziesz żyć skromnie, ominie Cię ta nieprzyjemność w czasie odpływu. Właściciel Ikea jeździ 20 letnim samochodem. Zgadnij czemu A co Wy sądzicie o technice grayman? Czy warto ją stosować? Czy należy ją stosować zawsze, czy tylko okresowo w celach treningu psychiki? Piszcie w komentarzach
Read 30. Wkopałeś się bracie from the story Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś | Ruggarol by _paulaq_ with 142 reads. ruggarol, obsesja, ruggero. PRZED CZYTAN
Kobiety nie lubią fikcji…Więc nie udawaj kogoś, kim nim jesteś…Uwierz mi Ona woli wiedzieć niż się domyślać….Nie lubi dramatów…Więc oszczędź jej łez, bo raniona kobieta wybacza, ale nigdy nie zapomina….Nie lubi komedii….Więc traktuj ją poważnie… nie rób z siebie błazna, a Ona będzie traktować Cię jak króla…Mężczyźni myślą generalnie, że trudno jest zrozumieć kobiety, mało tego, wielu z nich napisało jakiś milion książek na ten temat…A to takie proste….Bądź sobą…Bądź dla niej…Nie oszukuj…Wspieraj…Chociaż nie zawsze rozumiesz?Wysłuchaj…I kochaj tak po prostu…~ Nowotny See more posts like this on Tumblr #uczucia #my love #cytaty+mi?osne
\n nie udawaj kogoś kim nie jesteś
Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś, bo to szybko da się zauważyć. Ponadto obiekt twoich westchnień może odebrać cię jako fałszywą albo… zdesperowaną. Zamiast więc próbować tanich sztuczek, postaw na naturalność i szczery uśmiech.
„Arte et Labore” / „Sztuka i praca” Aby osiągnąć w czymś perfekcję, należy dużo pracować nad swoimi umiejętnościami. Ktoś, kto reprezentuje bierną postawę, zawsze będzie daleko w tyle za kimś, kto stale dąży do doskonałości. „Never Lose Hope” / „Nigdy nie trać nadziei.” Gdy sprawy nie idą po twojej myśli i wydaje ci się, że nie dasz rady osiągnąć sukcesu, to nie możesz tracić nadziei, albowiem bez niej człowiek już dawno by rzucił wszystko w kąt i przestał robić cokolwiek ze swoim życiem. „Ojciec i syn – Przyjaciele na całe życie” W świecie mężczyzn najtrwalsze i najważniejsze relacje budowane są z ojcem oraz bratem. W tym przypadku mamy do czynienia z pierwszą opcją. Syn dla ojca jest kimś wyjątkowym i tak samo działa to w drugą stronę. Zbyt wiele między nimi jest podobieństw, by mogło być inaczej. „Help me Lord” / „Pomóż mi Panie” Bóg, choć niewidoczny dla ludzkich oczu czuwa nad swoimi wiernymi i ma ich w swojej opiece. Tak przynajmniej twierdzą ludzie, dla których wiara ma spore znaczenie. Jeśli potrzebujesz duchowego wsparcia, zawsze możesz wypowiedzieć te słowa, by dodać sobie otuchy. Świetny przykład tatuażu religijnego. „The World is Yours” „Świat należy do ciebie” Tony Montana „Człowiek z blizną” w reżyserii Briana De Palmy to bezapelacyjny klasyk kina gangsterskiego, który pod wieloma względami przerósł film, który był jego pierwowzorem. Tony Montana grany przez Ala Pacino to bezwzględny gangster, który podejmie wszelakie kroki do tego, by zostać numerem jeden. Ten cytat pokazuje, że można osiągnąć wiele, tylko trzeba zdobyć się na duże poświęcenie. „Ponieważ żyli prawem wilka, historia głucho o nich milczy” Zbigniew Herbert Przez wiele lat historia żołnierzy wyklętych była przekłamywana, co nigdy nie powinno mieć miejsca. Robiono z nich zbrodniarzy i zdrajców, a w rzeczywistości byli wielkimi bohaterami i każdy Polak powinien mieć to w pamięci. Patriotyczny tatuaż to świetny przykład ukazania swojej więzi z całym narodem. Nie pozwólmy na to, żeby pamięć o żołnierzach wyklętych zaniknęła w świadomości polskiego społeczeństwa. „My Father said to me one day… One Life, One Love, One City” „Pewnego dnia rzekł do mnie ojciec… Jedno życie, jedna miłość, jedno miasto” Mądrości przekazywane przez rodziców dla swoich dzieci mają ogromne znaczenie. To oni doskonale wiedzą jakie pułapki czekają na ciebie w dorosłym życiu i bazując na własnych doświadczeniach, chcą uchronić cię przed popełnieniem tych samych błędów co oni. Na powyższym zdjęciu zawarte są ważne wartości w życiu mężczyzny i warto sobie czasem o nich przypomnieć. „Stay True” / „Pozostań prawdziwym” Na temat tego tatuażu można niewiele napisać, a to dlatego, że niesie ze sobą bardzo proste przesłanie. Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś, by na siłę się komuś przypodobać. Żyj w zgodzie ze samym sobą, a z pewnością nie będziesz tego żałował. „I climbed the tree to see the world” „Wspiąłem się na drzewo po to, by zobaczyć świat” The Cinematic Orchestra Metafora tego, że aby poznać dokładnie świat, trzeba stale się rozwijać i podnosić swój poziom wiedzy. Z góry wszystko wygląda zgoła inaczej i właśnie dlatego warto zdobywać szczyty i stamtąd podziwiać świat. „Aut caesar, aut nihil” „Albo być Cezarem, albo być nikim” Cezar Borgia Słowa te wypowiedział Cezar Borgia, który był synem papieża Aleksandra VI oraz księciem Romanii. Był to bezwzględny monarcha, który do swoich celów nie bał się iść po trupach. Znaczenie jest krótkie, niemniej jednak bardzo dosadne i albo zostaniesz kimś, albo nikim, nie ma nic pośrodku. O autorze macur14 Tatuaże to moja pasja, którą pielęgnuję każdego dnia. W tym temacie siedzę już od paru dobrych lat i ciągle czuję głód zdobywania nowej wiedzy, którą później z chęcią dzielę się z innymi. Najlepszym przykładem będzie tutaj niniejszy blog, którego mam przyjemność prowadzić i forum, którego jestem moderatorem. W licznych postach i komentarzach na Dziarowni służę pomocą i odpowiadam na pytania związane ze sztuką tatuażu. Na co dzień natomiast jestem copywritterem, a w swoich tekstach poruszam rozmaite tematy. Stale rozwijam się pod tym kątem, zaliczając kolejne szkolenia, aby warsztat moich umiejętności mógł się poszerzać. Jeśli podoba ci się sposób, w jaki piszę, odezwij się do mnie, to nawiążemy współpracę. Współpraca: [email protected]
Medycyna i Kosmetologia Estetyczna mgr Marta Łozowska Nakło wsp z dr Kalas: ‼️Przestań
yestem yestem 12 marca 2012 roku, godz. 22:16 Świetna myśl!Tak masz rację, każdy powinien mieć przyjaciół, bo to oni są prawdziwym lustrem dla człowieka a nie ogół. Gbiker Grzegorz 2 marca 2012 roku, godz. 17:45 Masz racje Aleksandro dla masy jesteśmy palantami, ale dla przyjaciół na pewno palantem nie jesteśmy, a to dlatego że oni cenią nas za to kim właśnie jesteśmy :)Każdy jest "kimś" nawet jeśli sadzi o sobie oddam ci rację w tym, ze bardzo rzadko jesteśmy z siebie dumni / nawet miejąc ku temu powody/ . Tak już wygląda nasza socjalizacja, jeśli jesteś dumny z siebie - jesteś narcyz, szaleniec / a najczęściej "palant"/
Read [94.5] Musisz uciekać from the story Nie udawaj kujonie | Peter Parker by ironiczne_myslenie (Ironicznie) with 655 reads. friendzone, infinitywar, miłość
Kolejny dzień, który zacznę od szkoły. Cudownie... Właśnie jestem w drodze do szkoły. Wczoraj zrobiłam sobie wolne, ale dzisiaj już musiałam przyjść do tego więzienia. Nie jest źle, bo spotkam mojego włocha, ale tak aby mój brat nie zauważył nas razem, bo wiem, że gdyby dowiedział się o mnie i o przystojnym brunecie, który zrobił mi mętlik w głowie to byłabym martwa. Gdy byłam już w budynku, spojrzałam na zegarek, miałam jeszcze pięć minut, więc postanowiłam z tego skorzystać i pójść jeszce do łazienki. Gdy miałam już wejść do pomieszczenia, poczułam mocny ucisk na moim prawym nadgarstku i zostałam pociągnięta do jakiejś klasy. Nagle postać odwróciła się, a ja zauważyłam Ruggero, który po chwili zaczął mnie całować, natomiast ja oddawałam każdy pocałunek. Nasze pocałunki były przepełnione namiętnością i tęsknotą. Kiedy zabrakło nam powietrza oderwaliśmy się od siebie. — Oszalałeś? Nie możesz robić tak w szkole. Przecież mógł nas ktoś zobaczyć — powiedziałam patrząc na włocha, który stał bardzo blisko, nagle nastolatek zaczął się cicho śmiać. Natomiast na mojej twarzy cały czas widniała obawa. — Spokojnie, kochanie. Agus by nas nie zobaczył. O wszystko zadbałem — rzekł , a ja się zdziwiłam. — A skąd czy za chwilę nie przyjdzie tutaj przez przypadek? — spytałam, a następnie podniosłam charakereycznie brwi, a potem skrzyżowałam ręce i ułożyłam je na klatce piersiowej. — Nie ma takiej opcji, bo jest na dodatkowych zajęciach — odpowiedział, a potem pstryknął mnie w nos, na co parskłam śmiechem. — A więc na czym skończyliśmy? — zapytał, a następnie znowu wpił się w moje malinowe usta, całował mnie, a ja wcale nie protestowałam. Nastolatek usadowił mnie na ławce, nie odrywając się od moich ust. Po dłuższym czasie zaczął coś mówić. — Musimy...się...pospieszyć... — wybełgotał między pocałunkami. — Nie... mogę... mieć... więcej... nieobecności... — dokończył, a po chwili oderwał się ode mnie. Po chwili zaczęłam się lekko śmiać z włocha. — Co? — zapytał, a na jego twarzy pojawiło się zdziwienie. — Ale się zdyszałeś — rzekłam, cały czas się śmiejąc . Brązowooki, też po chwili wybuchnął śmiechem, kierując przy tym swój wzrok w podłogę. Nie trwało to długo, bo po momencie spojrzał na mnie, a ja nieświadomie przegryzłam wargę. — Nie kuś mnie... — wyjęczał, a po chwili złożył przelotnego buziaka na moich wargach i wyszedł z pomieszczenia, zrobiłam to samo po paru sekundach. Idąc korytarzem, zauważyłam Pasquarelliego, rozmawiającego z moim bratem, ale po chwili zerknął na mnie i puścił mi oczko na co się uśmiechnęłam. Poszłam na stołówkę, gdzie za pewne są aktualnie dziewczyny. Nie myliłam się... Ujrzałam je od razu, podeszłam do nich i zajęłam miejsce tuż obok nich. — Cześć wam — powiedziałam, a potem sięgnęłam do plecaka po swoje pierwsze śniadanie i zaczęłam je jeść. — Hej — odpowiedziały chórem. — Widziałyście nowego chłopaka, który ma dzisiaj mieć swój pierwszy dzień w szkole? — zapytała Zenere, co jakiś czas spoglądając na każdą z nas, a my wszystkie — Nie? Jak on w ogóle wygląda? — spytała Gio, a po chwili wzrok Valentiny wylądował, na drzwiach, a na twarzy było można ujrzeć szeroki, cwaniacki uśmiech.
przestań juz udawać kogoś kim nie jesteś już - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
Nigdy nie udawaj kogoś kim nie jesteś -Pocieszaj wszystkich jak umiesz doradzaj tak jak rozumiesz, Uczuciem się nie zabawiaj W smutku,złosci nie zostawiaj. Bądź ręką prawą,podporą I słuchaj wszystkich z pokorą. Bądź miła, wyrozumiała Abyś kimś złym się nie stała Proś zawsze o przebaczenie To ma ogromne znaczenie. -I tak tego nie stosuje Pewnie zycie swe zmarnuje Wolę być nie powtarzalna Niż zwykła i idealna to mój świat i moje życie I jego mi nie zburzycie Jestem sobą będę sobą A nie kimś innym jak tobą
Read [102] Kolejne kłamstwa from the story Nie udawaj kujonie | Peter Parker by ironiczne_myslenie (Ironicznie) with 577 reads. marvel, rodzina, endgame. Mała
Bądź sobą, żyj autentycznie. Pozwól sobie być sobą, a innym być innym. Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś i żyj w prawdzie dla siebie. Pomyśl kim jesteś na prawdę ? Jak poznać drogę do siebie? Wtedy zacznie się magia, w twoim życiu gdy uwierzysz. Z trybu przetrwania wejdziesz w tryb tworzenia. Po próbie zaczniesz kreować rzeczywistość, jakiej zawsze pragnęłaś / pragnąłeś. Powrócisz do naturalnego stanu bytu, jakim jest miłość, radość, inspiracja i wdzięczność. Nie rozmawiaj z lękiem / nie dam rady, nie mogę, nie nadaje się…mam lęk wewnętrzny mam obawy…. Uwierz, że jesteś dzieckiem Boga… Urzeczywistnij swoje zamiary, wszechświat jest jak zwierciadło wraca do ciebie co mówisz… myślisz.. czynisz … zbierasz to co siejesz… Wszystko jest odbiciem i urzeczywistnieniem. Wszystko jest energią, siła jest w nas. To oznacza, że wszystko, na czym się koncentrujemy, wcześniej lub później materializuje się. W kwantowym wszechświecie dostępne są wszystkie możliwości – możesz być zdrowy lub chory, szczęśliwy lub nieszczęśliwy, bogaty lub biedny. radosny – smutny, pełen optymizmu – pesymistyczny… Każdy ma szanse na urzeczywistnienie swego potencjału , na tym co ci zależy skierujesz najwięcej świadomej uwagi, a osiągniesz to co pragniesz. Zastanów się więc, jakie myśli i uczucia towarzyszą Ci przez większość czasu. Jeśli ciągle martwisz się o pieniądze, skupiasz na tym, jak nienawidzisz swojej pracy lub obawiasz się, że Twój partner Cię zostawi, pamiętaj, że urzeczywistniasz te zdarzenia, na których się koncentrujesz. Twoje myśli, czyli ciało i umysł, które wysyłają spójny sygnał, wywołują reakcję we wszechświecie. Nie wystarczy tylko chcieć, trzeba jednocześnie to czuć. Twoje myśli muszą wywoływać w Tobie prawdziwe i silne emocje. Pozwól sobie na szczęście w sobie… szczęśliwy ze swoim wewnętrznym dzieckiem szczęśliwy/wa z sobą. Stworzyć harmonię w sobie. Ważne, aby koncentrować się na tym, czego chcemy, a nie na tym, czego nie chcemy. Doświadczyć w naszym życiu, radości, piękna byciu sobą, byciu prawdziwym. Nie chodzi jednak o samo jaki masz cel jaką masz intencję, myśl połączoną z emocją. Żeby kreować swoją rzeczywistość, nasze myśli powinny być również odczuwane w ciele. Umysł musi pozostawać w jedności z ciałem. Musi tworzyć harmonię uczucia i myśli, czyli ciało i umysł, które wysyłają spójny sygnał, wywołują reakcję we wszechświecie. Nie wystarczy tylko chcieć, trzeba jednocześnie to czuć. Trzeba działać. Jesteś cząstką wszechświata. Twoje myśli muszą wywoływać w Tobie prawdziwe i silne emocje. Pozwól sobie na kreowanie swej rzeczywistości. Ciesz się wszystkim co masz w danej chwili nie wpuszczaj złych wiadomości do twojego serca. bądź szczęśliwy i wdzięczny. Chcę śpiewać Panu który obdarzył mnie dobrem, me serce cieszy się pięknem którym mnie obdarzasz każdego dnia…
Nie udawaj kogoś kogoś kim nie jesteś Pasjonaci - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
Ludzi online: 3046, w tym 84 zalogowanych użytkowników i 2962 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
Tłumaczenia w kontekście hasła "mam tu kogoś z kim" z polskiego na angielski od Reverso Context: Przepraszam, że przeszkadzam ale mam tu kogoś z kim musisz natychmiast porozmawiać.
Nie Udawaj Lyrics[Verse 1]W świecie krzywych luster i udawanej tak często gryJesteś ty jestem ja taki bytNa kolorowe słowa zbyt megaJa w deklaracje wierze niezbyt terazJak lesby tulą się lukrowe zapewnieniaNie udawaj, że nie chciałbyś wyjść z CieniaPrzytulić pln-a być jak lew nie hienaŻyć jak ten co problemów nie maDługi temat nie udawaj, że wspierasz artystów chłopakuSkoro wolisz ćpanie od rapowych digipackówNie udawaj, że jesteś sercem w tymSkoro chcesz chajs za wywiad mam dla Ciebie pizdo rymRimtimtim wyślę Cię na Krym i nic nie mówNie damy nawet złotówki hipokryto dla tantiemówDawno dawno temu żyli sobie altruiściTeraz pozorów wyścig dla korzyści egoiściKłamią, w oczy udają kogoś kim nie sąKurtyna a za nią iluzji asesorMeksykańca nie zrobi z ciebie w kieszeni kilka pesosJak z grubej pani fit rakiety po tabletkach w miesiącLudzie się cieszą kiedy wyjdzie na ichI mają w dupie, że tanimi chwytamiMówią to życie zrobiło z nas draniNie doszlibyśmy tam gdybyśmy nie udawali[Ref. x2]Nie udawaj kogoś kim nie jesteśNie pusz się jak Kim-ir-sen na mieścieI wreszcie nie kłam dla własnego profituStrzeż się dobrze zapamiętasz ten tytuł[Verse 2]Widzę ten twój wzrok wiem że coś nie graBoisz się przegrać dziś być kompanemChoć mówisz w ogień skocze stanę ramie w ramieZostanę wytrwam wszystko udawane w chujBo co mówicie znów że wspieracie ta muzykęKiedy na miasto całe kupujecie jedną płytęIdzie w pizdu nie chce na was patrzeć o was myślećWbijam w taki sentyment niech was ciśnie zawiśćSprawy nie ma zero konkretów królem ściemaNiby jedna scena w duchu ci nie lubią tamtychCzy to ja się odwróciłem czy cie zawróciły blantyUrwany kontakt wisi kabel i w słuchawce szumCzuje w sobie smutek żal bo wspomnień mamy w chujNie wyrzucę tego z głowy człowiekMiejcie zdrowie szczęście wiesz tyle na ten temat powiemNie jeden udaje że coś ma a szuka wciążTo wewnętrzny głos z którym masz szczery dialogW sumie jedyny szczery do cholery co się stało[Ref. x2]
  1. Иκибюχուλጎ κаձυտ
  2. Ωջεπах υβጃклуςօዦ
  3. А ኧροчат γըհиφеዕዱπα
Nie udawaj więc cnotki też tego chcesz, nie udawaj kogoś kim nie jesteś tylko dlatego że nie wypada. Ile.Znasz.Sposobow.Zabijania. polamane.kwiaty 10 kwietnia 2017 roku, godz. 3:57
Liberalni, wyzwoleni single? To mit! Większość żyjących w pojedynkę to katolicy, dla których największą wartością jest rodzina – wynika z przeprowadzonego przez portal i Uniwersytet Łódzki badania „Pokolenie singli”. Mało tego, większość niebędących w związku szuka partnera na stałe. Skąd więc obraz singli-hedonistów, dla których liczą się tylko przyjemności? Singiel to hedonista, dla którego poza seksem liczy się jeszcze kolekcjonowanie ubrań i unikanie odpowiedzialności. Singiel jest egoistą o liberalnych poglądach, nie lubi dzieci, gardzi rodziną. Tak Polacy wyobrażają sobie żyjących w pojedynkę. Nie mają racji. Portal wraz z Uniwersytetem Łódzkim przeprowadził badanie „Pokolenie singli”, z którego wynika, że powyższy opis ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Raport wylicza bowiem, że 95 proc. singli to katolicy, 35 proc. z nich regularnie chodzi do kościoła, 37 proc. ma prawicowe poglądy, a dla 67 proc. największą wartością w życiu jest rodzina. Zaskoczeni? Niepotrzebnie. Skąd taka różnica między singlem wyobrażonym a rzeczywistym? – Obraz singli-hedonistów został stworzony przez media, które regularnie opisywały ich jako ludzi młodych, z wielkich miast, dobrze wykształconych i zamożnych. I z jednej strony ceniono singla za inteligencję czy zaradność, z drugiej nazywano go niedojrzałym emocjonalnie narcyzem – wylicza dr Julita Czernecka, socjolog z UŁ, która od lat bada sytuację polskich singli. Socjolog z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, autor książki „Para, mieszkanie, małżeństwo” dr Filip Schmidt także nie jest zaskoczony wynikami raportu. – Jeśli większość Polaków w rozmaitych sondażach i badaniach społecznych wskazuje, że liczą się dla nich tradycyjne wartości, wiara i rodzina, to czemu wartości singli żyjących w Polsce miałyby być inne? – pyta, podkreślając, że o singlach mówi się, jak o osobnym „gatunku” ludzi, podczas gdy najczęściej jest to raczej etap życia, doświadczany wielokrotnie. Sama dr Czernecka przyznaje, że do tej pory prowadziła badania, w których przyglądała się żyjącym w pojedynkę w większych miastach. Tym razem raport objął osoby między 18 a 65 rokiem życia, z małych miejscowości i wsi, także te, które są po rozwodzie czy śmierci partnera. Efekt? Większość czeka na miłość. Badanie pokazuje, że singielstwo to z reguły sytuacja tymczasowa. Aż 96 proc. z żyjących w pojedynkę „szuka stałego związku”. To jak to jest z tymi singlami, można w ogóle mówić o takiej grupie społecznej? Zdaniem Czerneckiej, tak, bo jednak w danym czasie istnieje grupa ludzi, deklarująca chęć życia samemu. – Pewnie dla większości osób żyjących w pojedynkę to rzeczywiście stan przejściowy. Singlom warto się jednak przyglądać, by poznać motywacje, jakie nimi kierują – mówi socjolog. A powodów, dla których nie chcemy się wiązać może być kilka. Istnieje grupa młodych, którzy skupiają się na nauce i karierze, odkładając o kilka lat założenie rodziny. Część „solistów” to ci „zranieni” przez poprzednich partnerów, którzy nie chcą ryzykować kolejnego rozczarowania. Jest jeszcze grupa singli, którzy nigdy nie byli w związku, a że mają już określone przyzwyczajenia, jakoś trudno im wyobrazić sobie życie z drugą osobą. Czwartą grupą są single romantycy, czekający na wielką miłość czy ci wyznający zasadę: „lepiej samemu niż z byle kim”. Jeszcze inni tłumaczą, że „napatrzyli się” na nieudane związki rodziców i nie chcą popełnić ich błędów. A jest jeszcze grupa osób żyjących samotnie po rozwodzie czy śmierci partnera. – Patrząc na motywacje żyjących bez drugiej osoby, widać, jak dynamiczna i różnorodna to grupa. Singli o tyle trudno policzyć i sklasyfikować, że ich sytuacja życiowa może ulec zmianie dosłownie w jeden dzień – tłumaczy dr Schmidt. Skoro singiel to tylko osoba „tymczasowo nie w związku”, to chyba nie jest taki straszny, jak go malują i krytyka pod jego adresem wydaje się niezasłużona. A singlom przez ostatnie lata nie było lekko. Co myśleli, gdy słuchali choćby wypowiedzi abp Marka Jędraszewskiego sprzed roku: – Kultura singli nie jest w stanie zaakceptować wierności Komuś i życia dla Niego. Chodzi o to, żeby patologie czy ludzkie nieszczęścia nie były pokazywane jako sytuacja generalna, wręcz normalna, w odniesieniu do której usiłowano by następnie stworzyć takie umocowania prawne, które by te patologie czy nieszczęścia w jakiejś mierze sankcjonowały. Z badania wynika, że arcybiskup grubo przesadził. Okazuje się bowiem, że dla osób żyjących w Polsce w pojedynkę liczą się przede wszystkim tradycyjne wartości: rodzina, miłość, zdrowie i szacunek innych. Sam seks na liście wartości się nie znalazł, a jeśli o nim mowa, dla 48 proc. badanych uprawianie go ma być szansą na pogłębienie więzi z partnerem, dla 21 to okazja do okazania uczuć partnerowi. Tylko 2 proc. stwierdziło, że seks ma być zabawą i przyjemnością. Wynik ten kłóci się także z tezami „Rzeczpospolitej”, która dwa lata temu zarzucała polskim singlom kolekcjonowanie partnerów i nastawienie seksualne przygody. Tymczasem z raportu wynika, że niecała połowa badanych miała między 3 a 5 kochanów. W tekście padło także stwierdzenie, że „z singlami jest jak z gejami, pożytku z nich raczej nie ma, a domagają się wszelkimi sposobami, by uznać ich za szczególnie cenne dobro społeczne”. – Jeśli „domagają się” uwagi, wynika to raczej z poczucia dyskryminacji. Otoczenie, przede wszystkim rodzice i przyjaciele, wywierają na nich presję, by założyli wreszcie rodzinę. Z kolei w pracy singli wykorzystuje się do zostawania po godzinach, dostają oni dodatkowe zadania, bo szefowie zakładają, że będą mieć na nie czas. W bankach mają problemy, bo niby dochód wysoki, ale przydałyby się jakieś dodatkowe zabezpieczania. Ale przede wszystkim singlom jest przykro, gdy słyszą, że są gorsi, niedojrzali emocjonalnie i samolubni – wylicza Czernecka. – Na plany matrymonialne silnie wpływają też względy ekonomiczne i mieszkaniowe. Kilka dekad temu, nawet zawierając małżeństwo, nie miało się często widoków na zamieszkanie osobno, bez rodziny i innych ludzi. Dzisiaj poszerzyła się grupa osób, których stać na mieszkanie i życie w pojedynkę. Ale i tak niejednokrotnie zdarza się, że szukamy drugiej połówki albo przyspieszamy zamieszkanie we dwoje lub ślub, właśnie dlatego, że we dwójkę finansowo jest po prostu łatwiej – wyjaśnia dr Filip Schmidt. – Poza tym single spędzają czas podobnie do osób, które są w związkach – wychodzą do kina, restauracji czy teatru, inna jest tylko częstotliwość takich wyjść – mówi „Newsweekowi” dr Julita Czernecka. Główny Urząd Statystyczny podaje, że już co piąty Polak żyje bez partnera. A liczby na kolejne lata mają być jeszcze wyższe, według GUS w 2035 roku singli może być w kraju nawet 10 mln. Problem w tym, że statystki te trudno uznać za wiarygodne. – GUS nie ma informacji o tym, ile osób jest, a ile nie jest w związkach. Mówiąc o singlach na bazie tych danych myśli się najczęściej albo o osobach stanu wolnego, albo o jednoosobowych gospodarstwach domowych, a przecież w obu tych kategoriach występują zarówno osoby żyjące w związku, jak i nie – wyjaśnia Schmidt. Socjolog przypomina, że nauka od kilku pokoleń alarmowała o kryzysie rodziny, jednak, jak widać choćby po cytowanych badaniach, rodzina ciągle ma się dobrze. – Zmienia się tylko moment jej zakładania i sposób funkcjonowania – mówi. Czernecka dodaje: – Dlatego nawet jeśli liczba określających się jako single powiększy się, bez względu na deklaracje, miłość będzie wciąż tak samo poszukiwana, jak obecnie. Napisz do autorki. Znajdź ją na Facebooku. Źródło: Newsweek_redakcja_zrodlo
Nowa znajomość from the story Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś | Ruggarol by _paulaq_ with 297 reads. probablemente, obsesja, ucieczka. Była godzina d Przeglądaj
PRZED CZYTANIEM ZACHĘCAM DO ZOSTAWIENIA GŁOSU I ŻYCZĘ MIŁEGO CZYTANIA! ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Wróciłam do mieszkania po godzinie szesnastej. Cały dzień w szkole minął mi bardzo dobrze, u boku weszłam do kuchni, aby móc coś przekąsić, zauważyłam Agusa, który pił wodę i wydawał się być zamyślony i przygnębiony czymś. Podeszłam bliżej niego i postanowiłam podjąć próbę rozmowy z nim. — Cześć — mruknęłam cicho, uśmiechając się delikatnie. Kiedy mój głos doszedł do nastolatka, to on odwrócił się lekko zdziwiony moją obecnością i przyglądał mi się. — Hej — odrzekł niemalże szeptem, a później wysilił się na mały uśmiech. Starał się ukryć swój prawdziwy humor, ale nie udało mu się. — Dobra, przestań już — rzekłam, zbliżając się do niego, a on popatrzył na mnie spojrzeniem, które mówiło "nie rozumiem".— Co się stało? — zapytałam prosto z mostu, aby tego nie przedłużać. Miałam nadzieję, że mój brat wyjawi o co chodzi , a nie będzie ukrywał czegoś tak jak ja ostatnio, kiedy próbował mi pomóc. — Ehh... nie ważne — mruknął, ale jego tajemniczość wcale mnie nie zniechęciła i próbowałam dalej próbowałać, aby dowiedzieć się co go gryzie. — Agus — spojrzałam na niego z politowaniem, co zauważył dlatego szybko odwrócił zwrok. — Uwierz, poczujesz się lepiej gdy się komuś wyglądasz, a wiesz że mi możesz zaufać — rzekłam, spoglądając na nastolatka u którego widziałam zakłopotanie. — Wiesz, na dobrą sprawę to nie jest nic istotnego, po prostu trochę się kłócimy z Caro i to tyle — powiedział, a potem wzruszył ramionami, a swój wzrok utkwił w swoich stopach. Rozumiałam go, ponieważ ja Ruggero też się kłócimy, bo jest to normalną rzeczą w związkach, bo każdy z nas jest inny, ma inne poglądy na różne sprawy, lubi co innego. — Wiesz to normalna rzecz, nie w każdym związku, dwie osoby zgadzają się ze sobą w stu procentach. Na przykład popatrz na mnie i Rugga — starłam się pocieszyć mojego brata, bo wiem, że Carolina jest jedną z najważniejszych osób w jego życiu oraz oddał jej całego siebie. — Wiem, ale po prostu boję się, że ona w końcu mnie zostawi i odejdzie ... — rzekł smutno, a ja niczego się nie spodziewając, odwróciłam się i widok który zobaczył, sprawił, że w moim sercu poczułam ukucie. Mój brat po prostu uronił łzy. Był on bardzo twardy, a bynajmniej w praktycznie każdej sytuacji tak się zachowywał, a ten widok po prostu mnie rozczulił. — Agustin — powiedziałam, a następnie podeszłam do nastolatka i po prostu go przytuliłam. Taki mały gest, a mógł mu bardzo pomóc.— Na pewno cię nie zostawi, odkąd znam Koppelioff, nie sprawia wrażenia osoby, która z byle powodu przekreśla człowieka — Starałam się go pocieszyć i podnieść na duchu, aby przestał myśleć negatywnie i nakłonić go do chociaż odrobiny entuzjazmu. — Ale kłócimy się ciągle o to samo i jest to poważny problem... — Ostanie dwa slowa wymówił praktycznie szeptem,a ja zastanawiałam się co może być tym ważnym problemem. — Na pewno nie może być aż tak źle — rzekłam, a później ruszyłam w stornę szafki, aby wyjąć szklankę i napełnić ją wodą. — Gdybyś tylko wiedziała, o co chodzi... — westchnął. — No to powiedz, ocenie sytuacje i może w jakiś sposób pomogę — rzekłam, posyłając uśmiech, który lekko odwzajemnił. Chłopak głośno westchnął, a ja wzięłam łyka soku.
Jeśli chodzi o ubiór, to niekoniecznie musi być on elegancki, jak to piszą na innych stronach i poradnikach o uwodzeniu i podrywaniu, nie musisz chodzić w garniturze za kilka tysięcy aby podrywać ładne kobiety, przede wszystkim (wiem że słyszałeś to milion razy) nie udawaj kogoś kim nie jesteś, jeśli nie chodzisz codziennie w
Od kilku tygodni obserwuję fan page pewnej nowej warszawskiej kawiarni. Jestem zauroczona, bo nie tylko podają w niej dobre desery, bez cukru, wegańskie, piękne, ale do tego komunikacja i klimat prowadzonej strony jest bardzo przyjemny. Wymieniamy się prywatnymi wiadomościami dotyczącymi godzin otwarcia, tego, czy dla dzieci coś się znajdzie i wreszcie po długim czasie oczekiwania podekscytowana pędzę do tejże i czar pryska! Nie ma tam przemiłych dziewczyn, właścicielek, z którymi korespondowałam. Zamiast nich są naburmuszone dziewczyny, które wcale nie przejmują się tym, że właśnie weszłam. Powtarzam głośniej dzień dobry i jedna z nich rozkładając stoliki, pod nosem odpowiada. Rozglądam się z niedowierzaniem i zaczynam się zastanawiać, czy czasem nie pomyliłam miejsca. Ale nie, jestem w miejscu w którym miałam być. Podchodzę do jednej z pań i pytam się, czy mogłabym zamówić kawę. Nie ma u nas kawy odpowiada. Yyyyyy jak to nie ma kawy? No nie ma – dobra, myślę sobie, jak zdrowo to zdrowo, więc kawy nie ma. Ale widzę desery, które wcale nie wyglądają tak ładnie jak na zdjęciach, ale co tam, spróbować można. Pytam więc, gdzie jest toaleta, bo chcę umyć ręce. Pani znów patrzy na mnie, jakbym co najmniej pytała o paszę dla konia i odpowiada u nas nie ma toalety. Jak to nie ma toalety, chcę umyć ręce, zanim coś zjem, mówię, ale czuję się niezręcznie, tłumacząc takie podstawy. Pani jest wyraźnie zniecierpliwiona, ale mówi, że mogę skorzystać z ich służbowej toalety, chociaż nie ręczy za jej wygląd!To jest już koniec moich negocjacji i starania się o to, aby jednak pozostać w tym miejscu. Mówię więc Pani o moich odczuciach i rozczarowaniu. O tym, że czuję się oszukana. Że wcale nie są miłe, że miejsce wcale nie jest przyjazne i że to, co robią na fan page jest wprowadzaniem ludzi w błąd. Że nie widzę w niej przejawu jakiegokolwiek zaangażowania, uśmiechu, chęci i że jest mi przykro. Pani nie patrząc na mnie, odpowiada, pisząc coś na kartce, że jej też jest przykro….Wychodzę, dzwonię do klientki, z którą byłam w tym miejscu umówiona i zmieniam kawiarnię, na taką, którą znajduję jedną przecznicę do domu, myślę o tym, co się stało. O wiarygodności i budowaniu autentycznego wizerunku. Jakże on jest ważny. Jak nie można przesadzić w żadną ze stron. Jakiś czas temu napisałam post o tym, że mówię stanowcze do widzenia ludziom, którzy mi źle życzą. Były różne reakcje. Pamiętam kobietę, którą spotkałam osobiście i z rozczarowaniem powiedziała mi wtedy… wiesz a ja myślałam, że szczęśliwa kobieta to taka, która się uśmiecha, jest miła, pogodzona ze sobą i ze wszystkimi i nie jest agresywna do innych. Bo jako agresję odczytała mój post w którym zdeklarowałam, że nie chcę otaczać się ludźmi, którzy mają na mnie zły wpływ. A wręcz rozstałam się z nimi, mówiąc wprost, dlaczego to razem usłyszałam, że to nie jest dobrze, szczególnie PR-owo, że mówię o tym, co przeszłam w życiu, że miałam kompleksy, że nienawidziłam siebie, że mówię o rozwodzie i na dodatek umieszczam to na swojej stronie www w zakładce – kim jestem. A ja myślę, że bez względu na to, jak to zostanie odebrane, to przynajmniej nikogo nie okłamuję. Nie wstydzę się swojej przeszłości, a wręcz cieszę się z niej, bo jest ona dowodem na to, że można wszystko w życiu zmienić. Nikogo też nie okłamuję, mówiąc, że wszystko jest proste, łatwe i przyjemne. Ostatnio zadzwoniła do mnie klientka, która powiedziała: Pani Justyno, ja wiem, że Pani jest kompetentna, że skończyła Pani tę szkołę międzynarodową, jednak dla mnie najważniejsze jest to, że przeszła Pani podobną historię, którą ja teraz przechodzę. Dlatego jest Pani dla mnie wiarygodna, daje mi Pani nadzieję, że mnie też się uda, wiem, że mnie Pani zrozumie. Chcę się pilnie z Panią spotkać i zacząć program metamorfozy totalnej. Natychmiast!Podsumowując: nie warto udawać kogoś, kim nie jesteś. Kupujemy dla smaku, ale wracamy dla
\n\n nie udawaj kogoś kim nie jesteś
3. Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś. Bardzo często w mediach społecznościowych kreujemy swoje życie na nowo, nie chcąc odstawać od innych osób, które chwalą się wszem wobec tym jak żyją i co posiadają. Jeśli odczuwasz nacisk na to, aby dopasować się do wygórowanych wymagań otoczenia, przestań.
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 13:06 Nie kopiuj stylu, i nie mów że sądzisz tak samo jeżeli tak nie jest ;p Ptyśa odpowiedział(a) o 13:06 Znaczy to, że udajesz kogoś innego, a nie jesteś sobą. bądz sobą. Nie odgapiaj od innych tego co oni robią. Zachowuj się normalnie a nie sztucznie. Bądź sobą , nie upodabniaj się do innych koleżanek czy teź nie próbuj "ściągać" od nich stylu . Każdy ubiera się jak chce i powinnaś być taka jaka jesteś na co dzień : ) I to samo tyczy się zachowania Chyba jasno jest powiedziane? Nie masz nikogo udawać. Jeśli jesteś nieśmiała, to nie udawaj nie wiadomo jak przebojowej. Jeśli jesteś z natury miła, nie udawaj wrednej, żeby się komuś przypodobać. Nie szpanuj niczym, nie oszukuj nikogo, nie kłam. Nie bądź pozerem, nie udawaj, że coś lubisz. Po prostu bądź taka, jaka jesteś. ,,Nie udawaj kogoś kim nie jesteś,, - czyli tzeba być sobą :) blocked odpowiedział(a) o 14:26 Bądź sobą. Nie zmieniaj stylu, poglądów, opinii, pasji, itp. pod presją otoczenia. Nie kopiuj kogoś. Uważasz, że ktoś się myli? lub
\n nie udawaj kogoś kim nie jesteś
Z całym szacunkiem koleżanko, ale trochę chyba wyciągasz zbyt daleko idące tezy i stanowiska. 1. Jest nieśmiała 2. Dziewczyna ma 28 lat, przyznała mi się do tego jak zacząłem sam poruszać ten temat i przyznałem, że sam miałem kilka sytuacji w przeszłości - właśnie przez ten brak pewności siebie, nie wiedziałem czy będę ok, czy się spodobam i wolałem spotkać się z
Nie udawaj kogoś kim nie jesteś. Bądź szczery i mów to co serce i dusza Ci podpowiadają, bo one mówią prawdę. Jeśli zależy Ci na pewniej osobie to nie udawaj, tylko mów to co chcesz powiedzieć, a nie wymyślaj czegoś czego tak na prawdę byś nie powiedział, powiedziała. Jeśli ktoś tego nie doceni to nie jest tego wart.
Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś, ponieważ to może prowadzić do nieporozumień i konfliktów w związku. Bądź szczera i autentyczna, a twoja druga połowa z pewnością Cię za to pokocha. Pamiętaj, że zakochać się na zawsze to proces, w którym obie strony muszą zaangażować się i ciągle pracować nad rozwojem związku.
Niektóre osoby cały czas starają się do kogoś na siłę upodobnić. Albo po prostu w nowym towarzystwie zachowują się inaczej niż zwykle. Zupełnie jakby udawały kogoś innego. Dlaczego tak się dzieje? Zazwyczaj ludzie postępują tak, gdy myślą, że ich prawdziwe cechy charakteru nie są na tyle dobre, by mogły spodobać się grupie. Boją się, że jeśli pozostaną sobą, inni ich nie polubią. Z tego powodu postanawiają wykreować się na kogoś, kto według nich zasługuje na miano osoby „fajnej”. Oczywiście nie jest to dobry sposób. Nie da się przecież cały czas udawać. A jeśli będziemy tak robić, możemy w pewnym momencie mieć problem z określeniem tego, jacy jesteśmy naprawdę. Gdy w tym roku poszłam do nowej szkoły, na początku poznałam mnóstwo nowych osób. Rozmawiałam po kolei z ludźmi z mojej klasy. Szybo zauważyłam, że są całkowicie inni. Wszyscy się od siebie różnili, każdy przejawiał inne cechy charakteru, temperament, zainteresowania a nawet sposób mówienia. Jednak cała klasa składała się z naprawdę świetnych kolegów i koleżanek. Najwspanialsze w ludziach są właśnie te różnorodności. Bo każdy z nas jest wyjątkowy. Tak, brzmi to jak slogan, który zapewne nie raz już gdzieś słyszeliśmy. Jednak doświadczenie pokazuje, że to bardzo prawdziwe hasło. I skoro jest tak często powtarzane, to dlaczego ludzie wciąż w nie nie wierzą? Nie udawaj kogoś kim nie jesteś. Uwierz w to, że masz świetny prawdziwy charakter. A ukazując swoją wyjątkowość, zdobędziesz prawdziwych przyjaciół.
Nie udawaj, że nie czekasz na miłość 31 grudnia 2017 15:00 | Aktualizacja 28 lutego 2018 09:26 5 min czytania
polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński angielski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. that you're notwho you aren't who you are not what you aren't Sugestie Też próbowałabyś udawać kogoś, kim nie jesteś. Próbowałam zrobić z ciebie kogoś, kim nie jesteś. A dokładniej, wiem, kim nie jesteś. Albo raczej, wiem kim nie jesteś. Wiem, kim nie jesteś... a mówimy o małej grupie ludzi, która miała doprowadzić nas wyżej. I know who you aren't and we're talking about a very small group of people that we hoped would lead us higher. Bardziej interesuje mnie, kim nie jesteś. Rebelianci zrobili z ciebie kogoś, kim nie jesteś. Nigdy nie będę próbował zmienić cię w kogoś, kim nie jesteś. And I'll never try and make you into something that you're not. Nigdy nie będziesz taka jak oni, więc przestań być kimś, kim nie jesteś. Look, you're never going to be the same as them, you know, So you need to stop trying to become Something that you're not. Nie rozumiem, czemu się zmieniasz w kogoś, kim nie jesteś, by zadowolić jakąś wariatkę z liceum. I don't get why you're twisting yourself into something that you're not just to please some crazy girl from high school. Fearden - Udajesz przede mną kogoś kim nie jesteś! Wiesz, Naprawdę nie musisz próbować być kimś, kim nie jesteś. You know, you really don't have to try to be anything that you're not. Nie udawaj kogoś kim nie jesteś. Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś. Ale powiem ci, kim nie jesteś... komikiem z Ziemi. Nawet jeśli musisz byc kimś, kim nie jesteś. Even if you have to be someone you're not. Nie próbuj być kimś, kim nie jesteś. A ja wiem, kim nie jesteś. Poza twoim udawaniem kogoś, kim nie jesteś, wizjami, zaklęciami... Between you pretending to be somebody else, premonitions, the spells... Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 179. Pasujących: 179. Czas odpowiedzi: 201 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200
\n\n\nnie udawaj kogoś kim nie jesteś
1jKYss.